Pogadaj z nami :D

czwartek, 24 sierpnia 2000

Vide animo , non oculis



Jak zawsze w towarzystwie swojej smoczycy przesiadywał w okolicach Akademii, ciesząc się ostatnimi promieniami zachodzącego słońca. Był to chłopak wysoki po ojcu, mierzący ponad metr osiemdziesiąt o sylwetce szczupłej, wysportowanej dzięki solidnym treningom wraz ze swoim gadzim przyjacielem, lecz mimo dwóch zalet charakteryzującej się wieloma bliznami przypominającymi już o czasach dzieciństwa.Właśnie dlatego zawsze zastaniesz go w ulubionej bluzie z kapturem pod którym ukrywa owalną, bladą twarz, oraz szare, o wiecznie chłodnym wyrazie oczy bacznie lustrujące otoczenie na które opadają kosmyki kruczych włosów nigdy nie dających się poskromić i można by rzec, iż żyjących własnym życiem. Znakiem charakterystycznym dla niego jest znamię oplatające prawe ramię aż do nadgarstka, będące znakiem więzi zawartej ze smokiem.
Jednak on nie robi z tego wielkiego zamieszania. Fakt, na początku było to coś niezwykłego, coś niewytłumaczalnego, lecz z czasem przywykł po prostu do tego. Jest typem osoby, która szybko przyzwyczaja się do nowych sytuacji, szybko akceptuje zmiany, godzi się ze stratą, smutkiem. Z wiekiem zmądrzał nieco, jednak nadal jest osobą nerwową, a nawet też agresywną. Spokojny, ale do czasu, potem przychodzi potrzeba odciągnięcia go jak najdalej. Pomimo tego jest bardzo ambitny i wytrwale dąży do wyznaczonego sobie celu, nie poddaje się tak łatwo, dlatego jego treningi zaczęły przynosić rezultaty. Ćwiczy głównie z Versumią, stroni od ludzi i od ich towarzystwa, jest typem samotnika, który odkąd stracił brata nie potrzebuje nikogo więcej poza swoją smoczycą. Można dodać, że po prostu nie umie rozmawiać z innymi, gdyż najczęściej są to ironiczne, sarkastyczne uwagi, a wzięło się to już z dzieciństwa, kiedy to zamiast bawić się z innymi dziećmi - bił się z nimi. Dlatego właśnie często rani ludzi wokół siebie, mówiąc coś, czego nigdy powiedzieć nie powinien.
W walce jest zwinny i szybki, łatwo przyswaja nowe umiejętności, lecz gdy tylko coś nie pójdzie po jego myśli gniew oślepia trzeźwy rozum, przez co gubi się we własnych myślach nie mogąc dalej skupić na wykonywanej czynności.
Na co dzień odzywa się mało co - czy on w ogóle żyje? -  rozmawiając jedynie z Versumią, która postanawiając pracować nad jego paskudnym charakterem karci za jakiekolwiek szczeniackie zachowanie - bo w końcu na swój wiek powinien już dorosnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz