Pogadaj z nami :D

czwartek, 10 września 2015

Wagary nie takie fajne.

- Pie#dol się! - Pokazała swemu smokowi środkowego palca, po czym gryząc ostatni kawałek kanapki wybiegła z domu głównego. Smok robił jej wykład na temat wagarów. Co ją czeka dobrze wiedziała. Uciekła z matematyki. Nie lubiła jej, a ostatnio ich nauczyciel wcale dobrych dni nie miał. A zawsze był miłym nauczycielem. Jej pierwszą lekcją było smokoznawstwo. Wszystko, byle nie on. I jeszcze jego smok. Tak, trafienie na tego chwalipiętę jest gorsze niż stracenie smoka. Potem historia. Historyczka była całkiem fajna, ale lekko przynudzała. W skrócie? Nie, ten dzień wcale nie należał do najlepszych.

Matematyka. Isaac Quinn.  [ Totalne wkurzenie. ] 

Nauczyciel stał naprzeciw śpiącej blondynki. Neii słodko spała, pochrapując cichutko. Tyrpnął lekko dziewczynę, a ona nadal spała. Jednakże, po chwili rozległ się jej krzyk, kiedy to zimna woda znikąd spadła na nią, budząc ja. Zerwała się z krzesła, stojąc prawie że na baczność. Wszyscy zaczęli się śmiać. Nauczyciel tylko zwrócił jej uwagę. Na razie. Z lekka wkurzona, wyjęła z torby kanapkę i wybiegła z klasy.

Historia. Anna Stark.  [ Przynudzająca nauczycielka ] 

- Pewien słynny jeździec smoków 15 grudnia minionego roku  poniósł swoją pierwszą klęskę, tracąc przy tym swoją rodzinę. - Nauczycielka dalej ciągnęła czyjąś historię.  Neii nie interesowała się za bardzo tym wszystkim. Fakt, nauczycielka była fajna. Była miła, spokojna. Jednakże że, 25 minutowa historia o jakimś tam człowieku interesująca nie jest. Dziewczyna prawie zapadła z głęboki sen. Gdyby nie donośny dźwięk dzwonka, usnęła by.

Smokoznactwo. Vincent Knight [ Zupełny brak zrozumienia ] 

Nauczyciel właśnie opowiadał o tym, jak smoki zostały stworzone. Albo coś w tym rodzaju. Przecież to wie każdy. Neii powinna go nawet ścierpieć. Mają te same żywioły. Ale Neii nie zrozumiesz. To samo mogła by powiedzieć nauczycielowi. Kazał jej wymienić wszystkie żywioły o których wie. A ona? Siedzi cicho i skrobie coś na kartce. Po chwili, podała kartkę nauczycielowi, a on zbaraniał. Jak widać, musiała go zaskoczyć swoją wiedzą. I co z tego wyszło? Opierdziel. Za głupią rzecz..

Wagary.

Szła w stronę akademiku, chcąc nieco odpocząć. Nauczyciele dali jej w kość. Szczególnie "Vincent". Powoli szła, notując coś na kartce. Jednakże, długo to nie trwało. Po chwili rozgległ się cichy pisk. Zderzyła się z kimś. A z kim? No nie zgadniecie! Z dyrektorem. Spojrzał na nią, a po chwili powiedział całkiem miło.
- Co tutaj robisz? Nie powinnaś być na lekcjach?
- Em.. Nie mamy jednej lekcji!
- Do gabinetu.
- Super.

6 komentarzy:

  1. Tylko tyle? Trochę krótko :c
    W notce, pomimo wszystko, jest trochę nieścisłości. Na twoim miejscu nie podawałabym żadnych dat, bo - z tego co wiem - czas akcji bloga nie jest dokładnie ustalony, ale to tylko taka luźna rada.
    "Historyczka jest całkiem fajna, ale lekko przynudzała" - w tym zdaniu lepiej zdecydować się na jeden czas, będzie brzmieć ładniej i poprawniej c:
    W Acarlei nie istnieje chyba język angielski, więc te obcojęzyczne przekleństwo jest nieco nie na miejscu. Jeśli już, to mogłabyś je zastąpić jakimś polskim.. hmm, odpowiednikiem : P
    Poza tym, zupełnie nie rozumiem idei wagarów w Akademii. Ta szkoła jest zupełnie opcjonalna, nikt nie zmusza cię do chodzenia do niej, jest to praktycznie nagroda, a przedmioty są w porządku - więc po co zrywać się z lekcji? Choć to może tylko moje zdanie.
    Wiem, że się powtórzę, ale za krótkie :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekleństwo zmienione :D Krótko.. Nauka >___< Niestety. Daty.. Chciałam by to miało ręce i nogi :c *Patelnią w łeb* Dobra, inaczej to napiszę. Wagary. Niby tam szkoła opcjonalna, ale Neii to mało obchodzi * Patelnia ver. 2* Auu. Poddaje się. Co do wagarowania - Wiadomo, że nikt cię zmuszać nie musi. Ale oczywiście Nejka [ Neii: Zabiję. ] chce kiedyś zawojować ze swoim smokiem, więc uczyć się musi. Ale ona ma to w dupie i uczyć się nie chce. Logika Nejki. [ Neii: Uduszę] Więc ja i Nejka [ Neii: *Chwyta miecz i zaczyna gonić Leii ] się żegnamy! *Ucieka przed Nejką*

      Usuń
    2. No, teraz wygląda to nieco składniej : D
      Pisz dalej, życzę weny i pomysłów.

      Usuń
  2. Notka napisana poprawnie. W większości nie ma w niej bardzo rażących błędów, jednak jej długość i brak opisów trochę boli. Wkradają się też powtórzenia, ale cóż, każdemu się zdarza.
    Vincent Knight ją opierniczył? Ale za co? Przecież nie zrobiła mu nic złego, chyba że popisała się wiedzą na temat anatomii intymnej mężczyzny. Kurde, Nej, to nje bjologja. :c A może dodała do tej listy żywioł księżyca? xD *dostaje krzesłem*
    Ał.
    Popraw to "smokoznactwo" na "smokoznawstwo". To troszku mocno boli. No chyba że Amiku dodała oddzielny przedmiot o znakowaniu smoków jak bydła. To wtedy nie poprawiaj.

    "Nauczycielka dalej ciągnęła czyjąś historię. Nie interesowała się za bardzo tym wszystkim. Fakt, nauczycielka była fajna. By(ŁA, to też popraw) miła, spokojna. Jednakże że, 25 minutowa historia o jakimś tam człowieku interesująca nie jest."

    W tym zdaniu nie za bardzo wiadomo czy chodzi o Nejkę, czy nauczycielkę.
    W całym akapicie musisz się też zdecydować na jeden czas, w którym piszesz.

    To wszystko na co miałam siłę, teraz idę szamać pizzę, miłego łikędu, madam. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OH yeah. Olcia ślepa. Pisałam wieczorkiem :c Niestety. Pełny komentarz i poprawki jutro;D

      Usuń
    2. Neii obecna! O rajciu. Za dużo błędów na moją biedną główkę. W tym zdaniu.. Chwila. Idę po słownik. Ja się już pogubiłam. *Dostaje w łeb* Au. To wcale fajne nie było. Kij ze słownikiem. Jak tylko się ogarnę, to.. *Znowu w łeb* Dobra, już to idę poprawić >__< Głupie słońce. *W łeb* Aauuu.. Rozumiem! Już idę >__<

      Usuń